Nie ma jak Kraków, nie ma. To miasto najbardziej przeze mnie kochane, najczęściej odwiedzane. Mogłabym się rozpisać o zabytkach tak zwanych przewodnikowych, bo trzeba iść na Rynek, trzeba iść na Kanoniczą, siąść na szachach z widokiem na zakole Wisły, przejść się Bulwarem jednym i drugim, odpocząć z widokiem na Collegium Novum lub Teatr Słowackiego, ale nie będę się nad tym rozwodzić, bo to jest oczywista, oczywistość. Przygotowałam dla Ciebie miejsca w Krakowie, które musisz odwiedzić. Są to miejsca o krakowskim klimacie w wydaniu nowoczesnym.
Bo moim zdaniem to w Krakowie właśnie zjesz najlepsze francuskie, nietypowe wegańskie, pobawisz się w hipsterskiej knajpie, która nie nudzi się mieszkańcom po roku (wcale nie robię przytyku do Warszawy), popracujesz w bibliotece, wypijesz nalewkę różaną w muzeum i to nie wszystko. Taki Kraków musisz odwiedzić w weekend i taki pokochać na zawsze. A, no i oczywiście, że fajnych miejsc jest więcej niż 18, bo to jest Kraków. A i w Krakowie mieszkałam latami, znam miasto od podszewki, wzdłuż i wszerz, więc nie jest to perspektywa weekendowego warszawiaka.
Jedziemy – przed Tobą świetne miejsca w Krakowie, które po prostu musisz odwiedzić.
Miejsca w Krakowie, które musisz odwiedzić
DOLNYCH MŁYNÓW (Dolnych Młynów 10, Kraków)
To jest teraz najgorętsze miejsce w Krakowie. Ktoś się wziął za tereny pofabryczne na Dolnych Młynów i stworzył miejsce, którego Kraków potrzebował od lat. Miejsce, gdzie w jednym miejscu są knajpki od śniadania do późnej kolacji, od kawy, do drinka, od zmierzchu do świtu. Coś wspaniałego. Wszystko przemyślane i świetnie dobrane. Miejsca są nowoczesne i naprawdę zacne, sprawdziłam, obeszłam i próbowałam. I w Tytano pobawicie w : Bonjour Cava, Veganic, Bifor, MashRoom, Międzymiastowa, Weźże. Warto skierować się do Forum Mody i Designu. O całym Tytano będzie bardzo głośno, zapowiada się rewelacyjnie. W styczniu otwiera się tam świetna szkoła tańca moich przyjaciół Sabrosa Dance Studio.
RANNY PTASZEK (Augustiańska 5. Kraków)
Jeśli pysznie, jeśli sympatycznie, jeśli na różowo, to Ranny Ptaszek właśnie, koniecznie. Nowa przytulna i urocza knajpka otworzyła się na Kazimierzu i zachwyca pysznymi śniadaniami i świetną kawą. Ale to o wnętrzach pamięta się później przede wszystkim. Super wybór.
ALCHEMIA OD KUCHNI (Estery 5, Kraków)
Uwielbiana przeze mnie pozycja śniadaniowa na kazimierskiej mapie Krakowa, miejsce, gdzie zawsze jest miejsce, spokój, miła obsługa i przepyszne śniadania. I chyba powiem to teraz, że jedne z najlepszych śniadań w Polsce: wśród moich faworytów jajka florentyńskie i naleśniki amerykańskie. Karmią dobrze nie tylko śniadaniowo, ale i lunchowo, a kiedy przychodzi pora na drinka lub wieczór po prostu to idziesz do Alchemii tradycyjnej, będącej tam od lat, co ją od Kuchni oddzielają tylko drzwi.
BOHO (Krowoderska 22, Kraków)
Najpiękniejsze kwiatowe wzory w całej rodzinie młodych projektantów. Jedyna nie szara marka, która tworzy modę codzienną, do chodzenia, do kochania. Trochę się zdradzam, bo teraz moja słodka tajemnica super bluz wyjdzie na jaw, ale robię to dla estetycznego dobra polskiej ulicy! Szary nie jest aż taki fajny! Kochajcie BOHO, które świetnie pasuje do większości miejsc które polecam, pięknie by BOHO wyglądało na Mazurach:) Tymczasem można BOHO kupić na stronie tutaj, koniecznie!
KARAKTER (Brzozowa 17, Kraków)
Kolejne świetne wnętrze i pyszne miejsce. Tutaj miłośnicy tatarów, móżdżków, żeber i mięsa generalnie odlecą do krainy przyjemności, bo potrawy te przyrządzane są po mistrzowsku. Ja z uśmiechem na ustach zawsze wybieram mule, które w Karakterze podawane są aż na 8 sposobów.
MLECZARNIA (Meiselsa 20, Kraków)
Klimatyczna, niepowtarzalną i z najpiękniejszym ogródkiem. Takim co stajesz, patrzysz i robisz foty. Nie mam nic przeciwko Mleczarni w wydaniu jesienno zimowym, bo wnętrza na “dom mojej prababci” kontrastujące z super barem działają. Do posiedzenia, do chłonięcia klimatu, do pogadania z przyjaciółką miejsce idealne. Polecam pyszne kawy serwowane w wielgaśnych kubkach, które można popijać godzinami.
PIEKARNIA MOJEGO TATY
Chleb na zakwasie i drożdżówki kupowane o 1 w nocy na Kazimierzu, takie prosto z pieca. To tutaj. Maleńka piekarnia, gdzie przez otwarte drzwi obok kasy można podglądać piekarzy. Ja osobiście byłam gotowa przejść w zimowe dni z Ruczaju, aby zakupić ciasto drożdżowe z kruszonką i brzoskwiniami, więc wy możecie podejść z Placu Nowego. Wieść niesie, że receptura jest autentyczną przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Niestety nie znam szczegółów, a na stronię nie mogę nic znaleźć bo jest w przygotowaniu. Więc jeśli znacie historię tej piekarni to dajcie znać. Fajne, autentyczne miejsce z najlepszym chlebem. Takim co się nie kruszy, nie parcieje i nie traci smaku. Wszędzie szukam takiego chleba jak u taty i tylko tam znajduje.
Miejsca w Krakowie: Piekarnia Mojego Taty
Adres: Meiselsa 6 Kraków i więcej na stronie
Godziny: dni powszednie 6:00 – 2:00 w nocy, a w niedzielę 19:00- 2:00 w nocy.
HAMSA (Miodowa 41, Kraków)
Lubię to autentyczne miejsce na Kazimierzu za kilka rzeczy. Za hummus na pewno. Za mezze tak samo. Za ogródek, idealny latem i wiosną, na którym zawsze brakuję miejsc też. Zdarzają się temu miejscu wpadki, ale od lat kocham i wracam.
ZAZIE BISTRO (Józefa 34, Kraków)
Jeśli po francusku, jeśli niebiańsko dobrze, jeśli bez zadęcia, z winem i cydrem to Zazie Bistro. Ja zapytana o ostatni posiłek przed egzekucją odpowiedziałabym Zazie, serio, mam skłonności do przesady, ale nie tutaj. Ze świętości się nie żartuje. Karta jest mistrzowska, ceny krakowskie i zdecydowanie przyjazne, obsługa miła. W ciągu dnia nie trzeba rezerwować stolika, co dobrze jest zrobić w piątkowy wieczór lub weekend. Moje hity to pasztet paryski, zapiekanka z cielęciną, creme brulee, zupa cebulowa, lemoniada lawendowa i wiele, wiele więcej. Właściwie zapraszam tam zawsze wszystkich, jest to pierwsze miejsce do którego kieruję się po wyjściu z pociągu i zawsze, zawsze (chyba że ktoś oszukiwał) wszystkim wszystko smakowało. Jest to pozycja obowiązkowa na liście: Miejsca w Krakowie, które musisz zobaczyć.
FORUM PRZESTRZENIE (Marii Konopnickiej 28 Kraków)
Hotel Forum latami stał i straszył, aż pewnego dnia ktoś zabrał się za to miejsce i stworzył najbardziej kultową krakowską knajpę. Miejsce o którym mówi się w całej Polsce. Forum Przestrzenie położone jest nad samą Wisłą z widokiem na Wawel. Widokiem można delektować się leżąc na leżaku, w koszu wiklinowym, na murkach, ławkach lub w środku.
Najlepsze jest w tym miejscu to , że można przyjść o każdej porze tygodnia czy weekendu bo zawsze jest fajnie i relaksująco. Polecam genialną cieniutką pizzę oraz lemoniadę sprzedawaną na wielkie karafki, do dzielenia z ekipą. Można wpaść na pyszne śniadanie, które po prostu smakuje lepiej, kiedy widzi się Wisłę i Wawel. Właściciele nie osiadają na laurach i miejsce ciągle się rozwija także w kwestii menu, ostatnio na Facebooku zaprezentowano karafkę wina podawaną z wodą w syfonie. Jakie to jest fajne. To idealne jest, aby wpaść z ekipą przyjaciół i spędzić cały dzień na gadaniu i nic nie robieniu.
CHARLOTTE BISTRO (Plac Szczepański, Kraków)
Siostra bistro warszawkich, w tym uwielbianej przeze mnie Menory. W krakowskim wydaniu Charlotte jest miejscem sympatycznym, międzynarodowym i smacznym. Uwielbiam ich śniadania i kulturę popijania bąbelków przed 12:00, lubię bardzo i będę polecała. Uwaga tylko na ciasny ogródek, a właściwie kilka stolików, od razu ładujcie się do środka <3
CAFE CAMELOT (Świętego Tomasza 17, Kraków)
Miejsce o uroku, który czas tylko wzmacnia. Pracowałam tam lata temu poznając niesamowitych ludzi. Przepiękny ogródek z przodu i z tyłu, przytulne wnętrze i pyszne menu. Znajdziecie niesamowite wino, super nalewki, herbaty, kawy, desery, sałatki i świetne śniadania. Ale tak naprawdę do tej kawiarni idzie się po atmosferę, po klimat po to coś. Nie oburzajcie się na obsługę, że wolna, oni chcą, ale naprawdę mają pełne ręce roboty, w tym miejscu zawsze jest full.
BARKA (Podgórska 16, Kraków)
Zacumowana niedaleko Kładki łączącej Kazimierz z Podgórzem, odrestaurowana, odpicowana i niesamowita. Miejsce, gdzie wpadasz w południe i zostajesz do rana, bo i zjesz, i posiedzisz z widokiem na Wisłę (co uwielbiam) i pobawisz przy dobrej muzyce. Na Barce organizowane są legendarne imprezy ze świetną muzyką i jeszcze lepszą atmosferą. Coś innego, coś dobrego.






ED RED (Sławkowska 3, Kraków)
Jako potężni zwolennicy steków musieliśmy tam pójść, a poszliśmy w urodziny Kuby. I nie żałowaliśmy. Jedyne w Polsce miejsce, gdzie steki sezonowane są na sucho, smak powalający. Zdecydowanie blisko tym stekom do tych najlepszych, jakie jedliśmy w Toronto. Obsługa zasługuje na osobny akapit, gdyż nie dość że przemiła, to ultra kompetentna, Pani opowiadała ciekawie o każdej pozycji w menu. Do towarzystwa doskonałych mięs jeszcze lepsze wina. Baaaardzo polecam. Jedynym słabym punktem wieczoru były desery, które lekkie pasowały jako zwieńczenie mięsnej uczty, to dla mnie jednak zbyt proste i delikatne. Ja deser to deser. Ale miejsce jest jednym z najlepszych tego typu w ogóle, atmosfera świetna, dość międzynarodowo, bez napuszenia, luźno, ale z klasą dlatego bardzo je polecam.






OJEJU (Miodowa 9, Kraków)
Piękny sklep z naturalnymi kosmetykami polskimi i świetnym wyborem kosmetyków azjatyckich, dla mnie must przy każdej wizycie w Krakowie. Niby mogę wszystko zamówić online, ale zakupy w takim miejscu to przyjemność.
WIĘCEJ ŚWIETNYCH MIEJSC ZNAJDZIECIE W WIELKIM SUBIEKTYWNYM PRZEWODNIKU PO KRAKOWIE
A ty masz swoje ukochane miejsca w Krakowie? Koniecznie daj znać!