Uważam, że Corralejo jest cudownym, ale bardzo specyficznym miejscem. Przy pobycie tak długim jak nasz sprawdziło się super, ale na krótsze wakacje wybrałabym chyba bardziej cool El Cotillo. W każdym razie to miasteczko zaskoczyło mnie wielokrotnie, jak zobaczcie poniżej:)
Inne wpisy o Corralejo
Subiektywny przewodnik po Corralejo
Nasze mieszkanie w Corralejo i mieszkanie mojej przyjaciółki
Turkusowy Ocean
- woda tutaj jest najpiękniejsza jaką widziałam w Europie plus wybór plaż jest ogromny, są plaże miejskie, wąskie, tłoczne, jest plaża z białym piaskiem i plaże za miastem przy Wydmach o spektakularnych falach. Moje ulubione plaże to Biała Plaża (przy Sunset Lounge) i plaża przy Wydmach Playa Alzada.
Wegańskie jedzenie
- nakłoni do kuchni roślinnej nawet mięsożerców, są tutaj aż 3 genialne miejsca Baobab, H2O i Dr Sanchez. Przy takich upałach takie jedzenie to zbawienie!
Wyluzowane bary
- Corralejo jest pełne surferów, większość miejsc ma super klimat. Kilka barów jest takich, ze chce się tam spędzić cały dzień. Moje ulubione to Sunset Lounge, Gilda, El Aqua, wszystkie przy Oceanie.
Włoskie jedzenie
- w Corralejo mieszka mnóstwo Włochów. Tak wielu, że praktycznie nie trzeba znać hiszpańskiego. Ja z moim włoskim miałam się świetnie. Większość z nich prowadzi knajpy i gotują tradycyjne włoskie jedzenie z hiszpańskim zacięciem, combo idealne! Najpyszniejsze risotto z owocami morza czy ravioli z małżami jadłam tutaj w Corralejo!
Biała Plaża (Playa de Vista Lobos)
- zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bo nie dość, że aby ją odkryć trzeba minąć piękne domy nad Oceanem z basenami i ogrodami to jeszcze jest tam świetny bar. Turkusowa woda, biały przyjemny piaseczek, pustki. Świetne miejsce.
Wydmy
- już jadąc z lotniska kiedy moim oczom ukazał się bezkres delikatnego jasnego piasku oraz turkus wody wiedziałam, że to miejsce mnie zachwyci. Wydmy mają swoje plusy bo tworzą nieziemski krajobraz. Ale i minusy w postaci piaskowych burz, a także tego, że trzeba je pokonać aby dostać się do większości fajnych plaż jak Flag Beach. Dlatego ja polecam jechać dalej i wybrać te plaże przy Wydmach, które są przy drodze.
Architektura i drzwi
- Centrum Corralejo to piękna biała zabudowa z kolorowymi drzwiami. Zachwyt totalny. Oczywiście jest też turystyczna część, ale jej jakoś mega nie polecam. Wystarczy skręcić w Avenidas Grandes Playas (jest wzdłuż ścieżka rowerowa) i już można zachwycać się pięknymi willami z egzotycznymi ogródkami. Jeśli chodzi o Centrum to ja lubię część od Calle Lepanto w górę aż do Bristolu.
Surfing
- w Corralejo są świetne warunki do pływania, jest mnóstwo szkoł surfingu oraz ten luźny i sympatyczny klimat miasteczka surferskiego.
Lobos
- wyspa lazurowych plaż znajduje się zaledwie 15 minut promem z miasteczka, bilety można kupić w Porcie. Na Wyspie nie ma nic poza pięknymi plażami i barem serwującym genialną paelle, koniecznie zarezerwujcie stolik!
Lanzarotte
- wspaniała Wyspa na której spędziliśmy pierwsze wakacje na Wyspach Kanaryjskich, prom płynie około 30 minut. Startuję właśnie w Corralejo. Na miejscu warto odwiedzić Dom Maniriqua oraz pozachwycać się architekturą. Na Lanzarotte występuję tylko biała, niska zabudowa. Robi to ogromne wrażenie. Bilety na Lanzarotte kupicie w Porcie.