Rodzinne wakacje. Plany zmieniły się dość nagle. Z dnia na dzień wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do Istrii. Mój pierwszy raz w Chorwacji, pierwszy raz taka długa podróż autem z synkiem. Ale wyszło idealnie. Co napawa mnie optymizmem przed kolejnymi wyjazdami. Nocleg rezerwowałam przez airbnb w aucie na jeden dzień przed przyjazdem. A właściwie jadąc przez Austrię:)
Dom okazał się najpiękniejszym elementem wyjazdu. Położony na wsi, wśród gajów oliwnych i winorośli. Graniczący z farmą oliwy i wina. Cichy i spokojny. Pachnący rozmarynem, którym obsadzony był basen. Z dojrzałymi figami, które zrywaliśmy do śniadania i złocistymi winogronami. No powiem Wam, idealnie. Bałam się trochę tego miejsca, bo gdzie będę biegała, gdzie będziemy robić zakupy, czy nie za mało atrakcji dla synka? Największą atrakcją okazały się owieczki za płotem oraz kury u sąsiada. Do sklepu jeździliśmy co 3 dzień i gotowaliśmy sobie sami z lokalnych produktów. W Chorwacji lokalne pyszności można kupić przy drodze: sery, oliwy, wina, owoce. Nam to wystarczało.
Dom należy do super sympatycznej pary, małżeństwa amerykańsko- chorwackiego. Prowadzą w Istrii super kreatywne biuro planowania wycieczek po regionie OLIVE&SPICE. Gwarantują selekcje najlepszych miejsc, polecam bardzo ich usługi bo Chelsea dała mi listę swoich rekomendacji i była obłędna!!!! Do tego prowadzą słynną restauracje w Poreć więc mogą dla swoich gości zarezerwować najlepsze stoliki w restauracjach w regionie. W zeszłym roku usłyszeli o tym, że ten dom jest na sprzedaż i postanowili go kupić i wyremontować. Wszystko działo się w zimie, więc sami wspominają, że nawet nie wiedzieli co rośnie na ogrodzie. A ja uważam ogród za największy plus domu.
Ale wracając do domu, są w nim 3 sypialnie, w tym dwie z podwójnym łóżkiem i jedna z piętrowym. Do tego w pełni wyposażona kuchnia, wielki salon z kominkiem, weranda i ogród z basenem. W ogrodzie masa miejsc do relaksu i wielki murowany grill oraz gazowy grill Weber. Wszystko. Miejsce urządzone jest ze smakiem i design to inspiracje podróżami gospodarzy. Niczego nam nie brakowało. Było jak w domu. Z prozy życia jest w domu pralka i zmywarka, a Internet działa bez zarzutu również na ogrodzie. Z minusów domu to łazienki i basen wymagają remontu, ale odbędzie się on w tym roku. Woda w basenie była okrutnie zimna mimo upałów.
No cóż, polecam ogromnie ten dom, gdyż jego położenie, smaki, zapachy gwarantują genialny wypoczynek. Z dala od trosk i zgiełku miasta. Wszystko co potrzebne jest do szczęścia znajduje się 10 minut jazdy samochodem. Bardzo wygodnie. Do tego to świetny punkt wypadowy do zwiedzania Istrii, bo najpiękniejsze miasteczka znajdują się 25 minut autem. Do tego we wrześniu mieliśmy tutaj codziennie ponad 30 stopni. Niewiele więcej do szczęścia potrzeba.