Romantyczna rocznica, to romantyczna destynacja. Tym razem w maju wybraliśmy się do Amalfi. W zeszłym roku zakochałam się w Positano i uważam nadal to miejsce za najbardziej romantyczne na świecie. W tym roku ceny w tym regionie z powodu ograniczania liczby turystów poszły szalenie w górę, dlatego zatrzymaliśmy się tylko na 1 noc w Positano, a dwie spędziliśmy w Amalfi. To był dobry wybór. Bo Amalfi jest większym miastem, ma pyszne restauracje, fajne widoki, promenadę po której można biegać. Można wybrać się na spacer do Atranii oraz zwiedzić piękną Katedre Duomo. Coś troszkę innego niż Positano. generalnie powiem Wam, że nie mam preferencji. Polecam obie destynacje bardzo mocno. To zawsze są moje najlepsze wakacje, kiedy jestem na tym wybrzeżu.

DLA KOGO AMALFI BĘDZIE IDEALNE?

To idealna destynacja dla par, w każdym wieku. Na wyjątkowe wakacje i patrzenie sobie w oczy. To nie jest fajny kierunek z dziećmi, z naszym nie było źle. Ale wzniesienia, góry, pagórki, brak placów zabaw, brak jakichkolwiek rozrywek, korki. To po prostu nie był dobry pomysł. Ewentualnie niemowlak w nosidełku, bez wózka. To tak, to może być bardzo fajnie:) Tak samo nie widzę tam grupy przyjaciół, bo jest po prostu romantycznie i dość drogo. Nie ma imprezowego klimatu w tym miejscu. Więc jeśli zbliża się Wasza rocznica lub podróż poślubna to celujcie w Amalfi.

KIEDY WYBRAĆ SIĘ DO AMALFI?

Najlepszym momentem będzie wczesna wiosna (ale absolutnie nie w Wielkanoc) oraz wczesna jesień aż do połowy listopada. Będzie ciepło i słonecznie. Jeśli miałabym wskazać jeden miesiąc to byłby to październik. Unikajcie lipca i sierpnia, wiem, że wtedy dzieci mają wakacje i tylko wtedy możecie, ale nie. Unikajcie:)

LOT

Najbliższe lotnisko jest w NEAPOLU, ale możecie również lecieć do RZYMU lub do BARI, z każdego z tych miast czeka Was około 3,5h jazdy samochodem. Z Polski do Neapolu lata Wizzair. Do Rzymu i do Bari znacznie więcej lini lotniczych, koniecznie sprawdźcie najtańsze opcje ze swojego miasta. Ja najmocniej polecam lecieć do Neapolu, podróż jest wtedy najkrótsza.

TRANSPORT Z LOTNISKA

Południe Włoch jest przyjazne samochodom i polecam wynajęcie auta na lotnisku. Ja zawsze rezerwują auto z wyprzedzeniem przez rentalcars.com. Będzie najszybciej i najsprawniej. Nie wiem czy najtaniej, gdyż parking w Amalfi kosztuje bardzo dużo (ok 30 euro za dobę). Aczkolwiek patrząc na mega kolejki do autobusów i promów, myślę, że warto za niezależność dopłacić. Jeśli chcecie więcej poczytać o wypożyczaniu aut to pisałam o wszystkim TUTAJ. Jeśli nie chcecie wypożyczać auta, to po Włoszech najlepiej poruszać się pociągami. Są tanie, czyste i szybkie. Najpierw musicie dotrzeć do Neapolu skąd odjeżdża kolejka do Sorrento. Z Sorrento złapiecie autobus lub prom do Positano. Drugą opcją jest pociąg do Salerno i następnie autobus do Positano. Autobusy są baaardzo zatłoczone. Widzieliśmy jak niektórzy czekali po 2 h, aby wejść do środka, bo nie było już miejsc w poprzednich. Alternatywą jest pływanie promami i statkami. Wychodzą super i widoki są nieziemskie, bo z perspektywy Morza. Ale w sezonie również bywają zatłoczone. Jednak ze wszystkich opcji są tą najlepszą.

UBEZPIECZENIE

W ramach współpracy z Wartą od stycznia testuję ubezpieczenia podróżne. Przed wylotem do Tulum kupiłam ubezpieczenie online, o którym pisałam TUTAJ. Polecam je bardzo mocno, gdyż można je kupić na chwilę przed podróżą, nawet z samolotu i odrazu działa. Dodatkowo obejmuje wiele krajów, przez co możecie swobodnie zmieniać plany i przekraczać granicę podróżując tak jak lubicie. W cenie jest świetne ubezpieczenie bagażu z dość wysoką ochroną, przez co nie ma zmartwień jeśli podróżujecie z wartościowymi ciuchami, sprzętem fotograficznym, sprzętem sportowym i tak dalej. Ubezpieczenie obejmuję również ryzyko związane z uprawianiem sportu w czasie podróży. Sporty, które jeszcze kilka lat temu uważane były za ekstremalne, dziś stają się powszechne. Coraz częściej spontanicznie korzystamy z możliwości aktywnego wypoczynku nie planując wcześniej nurkowania czy surfowania. Dlatego Warta większość sportów amatorskich, takich jak jazda na skuterach wodnych, kitesurfing czy nurkowanie chroni w podstawowym zakresie. Liczba sportów ekstremalnych, których uprawianie wymaga dodatkowego rozszerzenia umowy, została ograniczona do kilkunastu najbardziej niebezpiecznych (np. spadochroniarstwo, żeglarstwo oceaniczne, czy wspinaczka powyżej 4 tys. metrów n.p.m.). Pełna wolność!

Tym razem ubezpieczenie kupiłam telefonicznie podczas rozmowy z agentem. Fajnie, że zadzwoniłam, bo okazało się, że Południe Włoch rządzi się swoimi prawami, szczególnie jeśli chodzi o wynajem samochodu. Ubezpieczam się zawsze, gdyż podróżuję na własną rękę i dzięki temu czuję się bezpiecznie. Agent był bardzo pomocny, doradził w kwestii zniżek, wyboru ubezpieczenia i najlepszego wariantu (w ubezpieczeniu online program robi to automatycznie, po udzieleniu przez Was odpowiedzi na kilka pytań) więc byłam zadowolona. Agent doradził mi w kwestii zniesienia udziału własnego w wynajętym samochodzie.  O co chodzi? Jeśli wynajmujemy auto za granicą, to zwykle jeśli np.: zarysujemy auto, mamy kolizję, wylejemy kawę na siedzenie w wyniku kolizji lub uszkodzimy je podczas wypadku itp., musimy oddać wypożyczalni jakaś kwotę – tzw. udział własny na naprawy, dodatkowe czyszczenie itd.

Jeśli kupimy to dodatkowe rozszerzenie w ramach  turystycznego ubezpieczenia Warty, możemy
wyzbyć się tej własnej odpowiedzialności i nie ponosimy dodatkowych kosztów na rzecz
wypożyczalni:) Fajnie:)

PO AMALFI

Do Amalfi dojedziecie autem, które trzeba zostawić na parkingu. Jeśli Wasz hotel nie oferuje parkingu w cenie. My skorzystaliśmy z miejskiego sugerowanego przez hotel. Cena skandaliczna, bo 30 euro za dobę. Ale nie było wyjścia. I tak jak mówiłam, Amalfi to baaardzo drogie miejsce. Po samym Amalfi możecie chodzić pieszo, jest fajnie. Jest tam jedna główna droga, po której jeżdżą auta oraz chodzą piesi. Są tam lokalne sklepiki i knajpeczki z widokiem. Jest tez część przy plaży i tam samochody nie mają wjazdu.

GDZIE SIĘ ZATRZYMAĆ?

Zaraz będzie o hotelach w samym Amalfi bo polecam kilka. Ale jeszcze o samym wyborze miejsca. Całe Wybrzeże Amalfi jest piękne i nie musicie ograniczać się do Positano i Amalfi. Chociaż w mojej ocenie warto spędzić tam chociaż jedną noc. Równie dobrze możecie poszukać noclegu w znacznie tańszym Praiano czy Minori. Aczkolwiek w sezonie musicie liczyć się z mega korkami. My staliśmy 6 godzin w korku z Minori do Amalfi, a to tylko 10 kilometrów. Nie polecam. Po sezonie nie ma tam podobno takich cyrków, więc jest to opcja do rozważenia. Fajnym rozwiązaniem jest Hotel w Sorrento. Z Sorrento dojedziecie do Positano w 30 minut od strony, która się rzadziej korkuje. A jest to równie piękne i urocze miasteczko. O Sorrento WPIS TUTAJ.

HOTELE W AMALFI

Najbardziej turystyczne miejsca na świecie rozpoczęły walkę z ogromnym napływem turystów. To się już dzieje, każdy ma inny pomysł i rozwiązanie. Amalfi i Positano to miejsca ogromnie popularne. W tym sezonie ceny poszły w górę o kilka razy. Poprzez takie działania ograniczają liczbę turystów i czynią miejsca jeszcze bardziej luksusowymi. Nie wiem czy to jest fajne działanie, ale powiem Wam, że bardzo skuteczne. Byliśmy w Positano i Amalfi rok temu i po prostu ulicę uginały się od turystów, hotele pękały w szwach. W tym roku na ulicach turystów było wciąż sporo, ale hotele były przyjemnie puste, kameralne. Poranki i wieczory zarezerwowane były tylko dla tych, którzy wynajęli hotele, nie było problemów z rezerwacjami w restauracjach. Chyba nie popieram takich działań, szczególnie, że koszty noclegów to był jakiś żart (trzeba liczyć się z ceną nawet 2000- 3000 zł za noc). Może warto rozważyć ten region po sezonie. Zawsze powtarzam na IG, że ja za moje wyjazdy płacę sama. Dlaczego? Chcę Wam polecać hotele, które naprawdę wybieram, które mi się podobają i takie na które względnie mnie stać. Na Instagramie mnóstwo jest dziewczyn, które odwiedzają Amalfi w ramach współpracy i polecają hotele jak La Sireneuse czy St Catherina, gdzie nocleg 2 dniowy to koszt rzędu 12 000 złotych. Moim zdaniem to bez sensu. Po pierwsze one też nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek, więc po co polecają taki hotel. Po drugie wy też nie. Jeśli ktoś kto dużo podróżuję musiałby wydać 12 000 zł na hotel we Włoszech, to myślę, że wybrałby zdecydowanie tydzień na Malediwach czy w Tulum. Chciałam tę kwestię wyjaśnić bo mnie razi. Nie wiem już w jakim kierunku to wszystko zmierza. W każdym razie ja swoje hotele wybrałam na booking.com i zatrzymałam się w Positano w Bucca di Bacco  oraz w Amalfi w hotelu Marina Riviera.

HOTEL MARINA RIVIERA

Super wybór. Bardzo romantyczny hotel, przepięknie położony z widokiem na Amalfi jak z drona. Do tego przepyszne i zdrowe śniadania, świetna obsługa, urocze i czyste pokoje z tarasami oraz taras na dachu z obłędnym widokiem, barem i podgrzewanym basenem. Jeden z fajniejszych hoteli w jakich byłam we Włoszech. Bardzo rozsądny cenowo (zapłaciłam 200 euro za noc, rezerwowałam z olbrzymim wyprzedzeniem i byliśmy tam poza weekendem, dlatego może Wam pokazywać na booking wyższe ceny, ale warto polować)

GDZIE ZJEŚĆ W AMALFI

Ristorante Eolo – restauracja na bardzo wyjątkowe okazje. Bardzo pyszne i kreatywne dania włoskie. Przepyszne owoce morza. Walczą o gwiazdkę Michelin i bardzo się starają. Ceny w okolicach 100 euro za 2 osoby.

Marina Grande – przepyszna restauracja nad samym Morzem, również walczą o gwiazdkę Michelin. Mają świetne sałataki i makarony. Warto wpaść w okolicach lunchu lub na aperitivo przed kolacją. Ceny to około 80-100 euro za 2 osoby.

Gran Caffe – wyluzowana, tradycyjna kawiarnia włoska. Zjecie tam przepyszne panini, bruscchette, napijecie się aperola. Jest zawsze gwarno, sympatycznie i super przystępnie cenowo.

Pizzeria Da Maria – najlepsza pizza w Amalfi, ceny bardzo przystępne.

Cuoppo D’Amalfi– kultowe miejsce w Amalfi gdzie zjecie owoce morza w fryturze. Wszystko świeżutkie, pyszne, świeże. Tłoczno i tak jak powinno być. Super miejsce.

Gelato– na przeciwko Katedry są 3 lodziarnie, braliśmy lody ze wszystkich i były doskonałe. Tak więc wybierzcie jak uważacie.

CO ZJEŚĆ W AMALFI?

Granita di Limone– pyszna i odświeżająca granita z cytryn rosnących w Positano

Limoncello – alkohol na bazie cytryn z Positano, świetny pomysł na prezent, super jest też Limoncello Spritz, czyli odświeżający drink na bazie prosecco i limoncello

Fritto Misto– wybór smażonych owoców morza, przepyszne!

Gnocchi alla Sorrentina– czyli gnocchi w sosie pomidorowym z mozarellą i bazylią

Pizza– neapolitańska pizza jest jedyną jaką lubię, cienka, chrupiąca i z olbrzymią ilością sosu pomidorowego

Scamorza– jeden z moich mega przysmaków włoskich, to zapieczony ser (różnie, na Północy w pomidorach, a na Południu z cytryną) trochę przypominający w smaku oscypka, a trochę mozarellę, genialny!

CO ZOBACZYĆ W AMALFI?

Warto spacerować, plażować, delektować się widokami i Aperolem oraz limoncello, jeść i cieszyć się życiem. Jak to na włoskich wakacjach:)

Spacer do Atrani – Atrani to spektakularna miejscowość położona 5 minut spacerem od Amalfi. Warto się przejść na plażę.

Katedra – 

Rejs na Capri – z portu w Amalfi odpływa mnóstwo promów, możecie wybrać się na Capri lub do Positano, baaardzo polecam tę formę podróży

Więcej wyjątkowych miejsc oraz 7 przewodników po moich ukochanych miastach znajdziecie w moim premierowym albumie Sztuka Pobytu dostępnym w moim sklepie.