Halo Berlin! To miasto kochane prze Polaków. Ze świetnym dojazdem. Kreatywne, oryginalne, inspirujące. Świetne na krótki city break, zakupy, eksploracje nowych miejsc. Ja byłam w Berlinie dopiero drugi raz. Pierwszy kilka lat temu w zimie. I teraz na zaproszenie marki SONY, aby przedpremierowo przetestować nowy flagowy telefon SONY XPERIA XZ3, który pojawi się w sprzedaży w październiku. W ramach wyjazdu odwiedziłam targi IFA, na których prezentowane są nowinki technologiczne, które wkrótce pojawią się w sprzedaży. Berlin spodobał mi się pod względem inspiracji. Odrobinę, ale zaznaczam, że odrobinę przypomina mi Nowy Jork. Na każdym rogu powstają nowe knajpy, wszystkie zgodne z trendami. Na Mitte zachwyciły mnie sklepy, fajne jest to, że nie królują sieciówki, ale brandy, które dostaniemy tylko w Niemczech. Super odświeżające. Nie miałam zbyt wiele czasu, dokładnie tytułowe 24 godziny. Dlatego skupiłam się na standardowych zabytkach oraz nietypowych kawiarniach i sklepach na Mitte. Wiem, że polecaliście mi Krauzberg i mnóstwo innych dzielnic, ale fizycznie nie byłabym w stanie być wszędzie. Dlatego postanowiłam do Berlina wrócić, a dzisiaj mam dla Was pyszne miejsca, wygodną trasę i gwarancję bardzo miło spędzonego czasu w Berlinie. To co? Idziecie ze mną na spacer po Berlinie?
Wszystkie zdjęcia w poście przygotowałam nowym telefonem Sony Xperia XZ3 (za wyjątkiem zdjęć na których jest telefon, te przygotowałam lustrzanką)
JAK DOSTAĆ SIĘ DO BERLINA?
SAMOLOT
Lecieliśmy liniami lotniczymi LOT. Lot trwał około 1 godziny. Lotnisko w Berlinie w mojej ocenie jest bardzo kiepskie i to jedyny minus tej opcji dojazdu.
SAMOCHÓD
Z Warszawy do Berlina jedzie się 6 godzin, ale z Poznania już tylko 3 godziny. Dlatego jeśli mieszkacie w Polsce Zachodniej dojazd samochodem jest świetną decyzją.
POCIĄG
Pociąg to rewelacyjny wybór. Do Berlina z Warszawy dostaniecie się w 6 godzin pokonując trasę w bardzo komfortowych warunkach. Koszt biletu kupionego na szybko to około 50 euro, ale warto polować wcześniej na lepsze ceny.
GDZIE SPAĆ W BERLINIE?
25 hours HOTEL BIKINI
MAX BROWN HOTEL
CO ZOBACZYĆ W BERLINIE? MIEJSCA I TRASA ZWIEDZANIA
CHECKPOINT CHARLIE
Moją trasę zaczęłam przy Checkpoint Charlie bardzo wcześnie rano, aby uniknąć tłumów. W okresie zimnej wojny było to jedno z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD a Berlinem Zachodnim. Okolica jest bardzo turystyczna, salutują aktorzy przebrani za żołnierzy Amerykańskich, turyści pozują, warto może jednak poczytać trochę historii zanim przyklei się uśmiech do twarzy w takim miejscu.
BRAMA BRANDERBURSKA
Następnie skierowałam się ulicą Friedrichstraße w stronę Bramy Branderburskiej. To taki standard, symbol Berlina, musiałam tam iść. Na ulicy Friedrichstraße jest sporo sklepów sieciowych i duża Galeria Lafayette, ale po tym jak zobaczyłam Mitte, uważam że jest lepszą okolicą na zakupy.
WYSPA MUZEÓW
Zrobiłam 4 zdjęcia pod Bramą i poszłam przed siebie w stronę Wyspy Muzeów. Po drodze mija się Uniwersytet oraz kilka pięknych budynków. Ale to Katedra Berlińska robi największe wrażenie. I musze przyznać, że jest piękna. Na trawie przed nią rozkładają się turyści na trawie. Jeśli macie czas polecam bardzo bardzo ALTES MUSEUM z całym wielkim greckim Ołtarzem w środku oraz Starą Galerię Narodową w Berlinie. Wszystkie budynki położone są obok siebie. Jeśli macie tylko 1 dzień jak ja, to przejdźcie mostem przez Sprewę i ruszajcie na mega trendy okolice, czyli MITTE.
MITTE
Cieszę się, że to właśnie Mitte wybrałam, na okolicę, na której się skupiłam i spędziłam najwięcej czasu. Podobało mi się. Miałam liczne skojarzenia z Amsterdamem, Kopenhagą i Nowym Jorkiem. Trafiłam na przepyszne knajpy. Jeszcze lepsze kawiarnie. Ogródki pełne Berlińczyków. Świetne sklepy z niesieciową modą. Małe i większe uliczki. Ukryte oficyny. I dobrą energię. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy w Berlinie ubierają się tylko na czarno, kiedy moda jest taka wspaniale kolorowa. Ale widocznie, ktoś te czarne ciuchy musi kupować. Zaczynamy na Mitte!
Berliner Hinterhöfe
Idąc w stronę kawiarni zauważyłam chorągiewki w Oficynie i skręciłam. Miejsce okazało się być ukrytym korytarzem knajpek, sklepików, ogrodów i pięknej architektury.
Father Carpenter Coffee Brewers
Kawa w Berlinie to chyba najsmaczniejsza kawa jaką piłam w ogóle. Father Carpenter ma piękną lokalizację z ogródkiem i świetną kawę. W pobliżu znajduję się mnóstwo sklepów, więc można wpaść w trakcie zakupów.
L.A. POKE
Nowe miejsce z poke bowls. Przepyszne, świeże, przyciągające super ludzi. Przepiękne i inspirujące wnętrze. Jeśli zgłodniejecie w trakcie spaceru, to jest ten adres. Jestem zachwycona.
FIVE ELEPHANT
Kultowe berlińskie miejsce. Nowy lokal właścicieli, ten najbardziej znany i pierwszy jest na Krauzbergu. Five Elephant słynie z kawy i sernika. Kawa faktycznie rewelacyjna, ale sernik dla mnie taki sobie.
Paper& Tea
Przepiękny sklep z herbatą i akcesoriami do jej parzenia. Ja za tym napojem nie przepadam, ale uważam, że wszystko co tam dostaniecie nadaje się na prezent.
AESOP
Rewelacyjne kosmetyki naturalne i przepiękny sklep.
Rose Garden Berlin
Przyjemna kawiarnia i taka luźna restauracja na tej samej ulicy co dwie poprzednie knajpki i mnóstwo świetnych sklepów. Jeśli nie przepadacie za POKE BOWLS albo macie już dość kawy i serników to jest to miejsce.
THE BARN
Legendarna palarnia kawy. Większość świetnych kawowych spotów w Polsce serwuję te ziarna. Kawiarnia jest bardzo przestronna i bardzo minimalistyczna. W tle huczą wielkie młyny mielące ziarna i czuć zapach palonej kawy. Obsługa jest bardzo przyjemna. Na miejscu można kupić kawę, ziarna oraz sprzęt do parzenia kawy. MUST!
Auguststraße
Skręciłam w jedną z uliczek i ruszyłam w stronę Auguststraße, która była miejscem, które najbardziej przypadło mi do gustu. Niszowe sklepy, masa ogródków, fajne miejsca. Generalnie miałam liczne skojarzenia z Kopenhagą. Wspaniale, serio.
Factory Girl
Pyszna kawa i zdrowe jedzenie, bardzo fajny ogródek. Bardzo oblegane miejsce.
Do you read me?
Klimatyczna księgarnia z albumami i alternatywną prasą. Bardzo oblegana. Świetna selekcja tytułów.
THE HOUSE OF SMALL WONDER
Kolejne z kultowych miejsc. Przepiękne wnętrza, cudowny klimat. Aby coś zjeść musicie wejść po schodach i zapisać się na listę, a następnie wpaść na umówioną godzinę. Jeśli będziecie mieć szczęście uda się od razu. Ale nikt nie zna takiej osoby, która tego doświadczyła.
IFA 2018
Tego dnia po wypiciu 8 filiżanek kawy wsiadłam w metro i pojechałam na targi IFA, aby zobaczyć nowinki technologiczne roku. Można tam zapoznać się z ofertą wielu producentów, ja jednak byłam z Sony, więc skupiłam się na ich ogromnym pawilonie. Nie jestem jakimś technologicznym zapaleńcem, więc praktycznie wszystko co zobaczyłam zrobiło na mnie jakieś tam wrażenie. Szczególnie nowe słuchawki bluetooth, których będzie można używać w wodzie do 2 metrów. Są pastelowe, piękne i odmienią codzienność wielu pływaków. Ja na pewno sobie takie sprawię. Drugim hitem był pies Aibo, czyli interaktywny piesek, który robi wszystko. Nowością był też telefon Sony Xperia XZ3, dla którego przyjechałam. Xperia XZ3 jest pierwszym smartfonem na rynku z ekranem OLED, wykorzystującym technologię BRAVIA OLED TV (znaną z telewizorów Sony), zapewniającą głębszą czerń, ostrzejszy obraz i żywsze kolory. Zmienił się design samego telefonu. Jest cieńszy, bardziej obły i lepiej leży w dłoni. Aparat zmienił się subtelnie. Jest nowy interfejs. Ja oceniam go bardzo dobrze. Lubię robić nim zdjęcia, również w trybie automatycznym. Moim zdaniem radzi sobie świetnie. Poprawiona jest przednia kamera do selfie. Sony wprowadziło suwaki, dzięki którym możemy edytować zdjęcie zgodnie z własnymi preferencjami. A później ustawienia zapisać i każde zdjęcie będzie robione tak jak chcieliśmy. Fajny jest sposób włączania aparatu poprzez ustawienie telefonu w pozycji poziomej. To pierwsze dni z Sony Xperia XZ3, ale bardzo się polubiliśmy.
WPIS POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z SONY MOBILE