Oczywiście, że Warszawę da się kochać. Warszawę nawet kochać trzeba. Za kreatywność, za pęd, za kariery, za wystawy, za ludzi, za nowe trendy i za nowe miejsca. I o miejscach jak zwykle u mnie, dzisiaj będzie. To tam zakochasz się w Warszawie europejskiej, klimatycznej i fajnej. Warszawie aspirującej do bycia trochę Berlinem, a trochę sobą. Ja Warszawę po wielu latach polubiłam bardzo. Mam swoje miejsca, mam swoich ludzi. Fajnie jest. Dlatego poniższą listę polecam zarówno tym wpadającym na weekend jak i mieszkającym na stałe. Bo wiem jak to jest jak wychodzisz na śniadanie czy umawiasz się wieczorem i pytasz sam siebie: wszystko fajnie, ale gdzie idziemy? W moich miejscach chodzi o klimat i pyszną atmosferę, nie o zabytki, które znajdziecie w każdym przewodniku. Bo adresów które polecam tam nie ma. Zapraszam.

Autor Rooms – butikowy hotel

(Lwowska, Warszawa)

Niezwykły butikowy hotel zaprojektowany z pochwałą dla polskiego designu. Domowa atmosfera w połączeniu ze świetnymi rozwiązaniami wizualnymi daje mariaż idealny. Więcej o tym miejscu przeczytacie w mojej recenzji.

Emesen – kawa, książka

(Pańska 3, Warszawa)

Jedno z najlepszych miejsc na kawę. Bo w świetnym miejscu. Bo w połączeniu z genialną księgarnią Bookoof. Bo serwują kawę alternatywną. Powodów jest znacznie więcej.

Risk Made in Warsaw – zakupy

(Szpitalna 6, Warszawa)

Moda made in Poland, co więcej made in Warsaw. Świetna marka, która zaczęła od dresowej bluzy, a teraz szyje wszystko i jest w stanie ubrać kobietę od stóp do głów. Na uwagę zasługuje genialnie zaprojektowany sklep i przepiękna kamienica.

Plac Grzybowski – kultura

Moje ulubione miejsce w Warszawie jeśli już mówimy o zwiedzaniu. Piękny i niezwykle klimatyczny Plac z Kościołem i kawiarniami. Z ulicą Próżną wspaniale odrestaurowaną. Z widokiem na Pałac Kultury i Nauki. Uwielbiam!

Mysia 3 – zakupy, kultura

(Mysia 3, Warszawa)

Jeśli zakupy to tam. W kamienicy, w jednym miejscu zgromadzono świetne marki: NAP, COS i wiele innych. Będąc tam sprawdźcie ostatnie piętro, może akurat tego dnia traficie na jedną ze świetnych wystaw lub niszowych targów. Warto.

Odette – coś słodkiego

(Górskiego 6, Twarda 2/4, Warszawa)

Cukiernia serwująca małe dzieła sztuki. Oddete to dwa adresy: jeden przy Placu Grzybowskim, a drugi przy Górskiego. Oba warte uwagi, również ze względu na piękne wnętrza. Uwielbiam.

MOD – coś słodkiego, lunch, na drinka

(Oleandrów 8, Warszawa)

Za dnia miejsce specjalizujące się w słodkich pączkach z dziurką z polewami (genialny słony karmel, biała czekolada, lawenda, no wszystko), a po południu zamieniająca się w świetny adres na drinka i skosztowanie azjatyckiej kuchni. Miejsce, które uwielbiam również za wystrój!

Reginabar

(Koszykowa 1, Warszawa)

Kreatywne połączenie kuchni chińskiej z wpływami włoskimi i amerykańskimi. Świetna pizza, ale jeszcze lepsze dania główne. Zachwycające wnętrze. Wielki żyrandol w sali głównej świetnie współgra z miętową tapicerką na krzesłach. Różowy mały pokój z neonem. A także ładnie oświetlona antresola. Uwielbiam!

Hala Mirowska – zakupy

(plac Mirowski 1, Warszawa)

Mająca swoje lata, majestatyczna, składająca się z dwóch przepięknych budynków i wielu straganów- Hala Mirowska. Piękną tradycją są sobotnie zakupy owocowo- warzywne. To tutaj o każdej porze roku dostaniecie świeże kwiaty i egzotyczne rośliny. Najlepsze mięso oraz miękkie mango i avocado. Przyjeżdżając odpowiednio wcześnie jest szansa na spotkanie znanych szefów kuchni wybierających najlepsze sztuki. Kocham to miejsce!

Ministerstwo kawy – kawa

(Marszałkowska 27/35, Warszawa)

Przy Placu Zbawiciela, ale jednak odrobinę z boku parzą genialną kawę w pięknych wnętrzach. Uwielbiam to miejsce za widok z okna, za świetną obsługę i bezbłędną kawę.

MIŁOŚĆ – na lunch, na drinka

(Kredytowa 9, Warszawa)

Charlotte Menora – na śniadanie, coś słodkiego, na drinka

(Plac Grzybowski 2, Warszawa)

Siostra Charlotte na Placu Zbawiciela. Moim zdaniem jeszcze lepsza i jeszcze smaczniejsza. Bo z nutką kuchni żydowskiej, którą bardzo lubię. Świetne zestawy śniadaniowe. Super klimat wieczorem. Warto wpadać, bo jest sporo miejsca.

STOR – kawa

(Tamka 33, Warszawa)

Na Powiślu, pod górkę idąc Tamką, kiedy brakuje już tchu warto spojrzeć w lewo i wejść tam, gdzie widzimy szyld STOR. Co to jest za wspaniałe miejsce, gdzie w minimalistycznym wnętrzu dzieją się kawowe cuda. Spróbujecie wszystkiego co w kawowym świecie jest znane od dawna ale i modne teraz, przygotowane z najwyższą starannością i z najlepszych ziaren. Pysznie!

Hala Koszyki – zakupy, kulinaria

(Koszykowa 63, Warszawa)

Kiedy spotykasz się w gronie przyjaciół o różnych upodobaniach kulinarnych możesz uratować sytuacje wybierając Hale Koszyki. To nowe miejsce na mapie Warszawy, gdzie siedząc przy jednym stole każdy z Was może zamówić w innym bistro. Do wyboru owoce morza, kuchnia meksykańska, kiełbasa, sushi, falafel, burgery i wiele innych. Ale jeśli wolicie przy stoliku i z obsługą kelnerską to możecie zgodnie wybrać Ćmę lub Werandę. W Centralnej części 50 metrowy bar serwujący autorskie koktajle. Mimo wielu kontrowersji to całkiem przyjemne miejsce, szczególnie teraz w okresie przedświątecznym. Ale jeśli nie chcecie się rozczarować to polecam chodzić w godzinach śniadaniowych. Byłam kilka razy i było super. Wieczorem nie polecam.

 

KREM

(Śniadeckich 18, Warszawa)

Nowe francuskie bistro w Centrum Warszawy. Z doskonałym wyborem serów, ciepłych, pysznych i tłustych kanapek oraz rewelacyjnych deserów. Prześwietna kawa i jeszcze piękniejsze wnętrze! Uwielbiam!

La Sirena. The Mexican Food Cartel – na kolacje, na drinka

(Piękna 54, Warszawa)