Lizbona kochana moja. Tak długo nie mogłyśmy się dogadać. Widziałyśmy się kilka razy na przestrzeni 5 lat i dopiero za którymś razem zaskoczyło. Fakt, że Porto jest bardziej w moim stylu. Fakt, że kiedy mieszkasz w Cascais to ciężko, aby gdzie indziej się mocniej podobało. Serce było rozdarte. Do czasu znalezienia, odszukania, wydarcia adresów wyjątkowych, miejsc jedynych w swoim rodzaju. Teraz Lizbonę lubię, dogadujemy się dobrze. Ona zawsze czeka na mnie ze świetną pogodą, ja mam dla niej kilka ciepłych słów i ładnych zdjęć na blogu. Niedługo odwiedzi Cię sporo moich znajomych wiec pokaż się z najlepszej i najbardziej smakowitej strony. Zapraszam Was bo w tym poście znajdziecie informacje jak do Lizbony dojechać, gdzie się zatrzymać oraz wskazówki co zobaczyć i gdzie zjeść podczas weekendowego pobytu.
JAK DOJECHAĆ?
Do Lizbony możemy dostać się z Polski bezpośrednio. Do wyboru klasyczna linia lotnicza TAP lub tanie Ryanair oraz Wizzair. Lotnisko w Lizbonie jest dość blisko miasta i łatwo dostać się do Centrum. Najprościej jest skorzystać z metra, które końcówkę linii czerwonej ma na terminalu. My wypożyczyliśmy samochód, który zarezerwowaliśmy dużo wcześniej online, również było to bardzo wygodne. Poprzednim razem złapaliśmy taksówkę, które są w Portugalii dość tanie.
GDZIE SIĘ ZATRZYMAĆ?
Niezmiennie polecam portal airbnb.pl, oczywiście zdarza mi się spać w hotelach, które lubię, ale to jednak wolność mieszkania w swoim mieszkaniu na wyjeździe jest tym co kocham najmocniej. Wyszukałam dla Was mieszkania idealne na weekend we dwoje i z przyjaciółmi w pobliżu mojej ulubionej dzielnicy Bairro Alto.
Mi osobiście podobają się poniższe oferty, ze względu na wnętrze i lokalizację:
Mieszkanie 4 sypialnie z pięknym tarasem
CO ROBIĆ?
Do Lizbony warto zabrać bardzo wygodne buty, gdyż to miasto jest bardzo górzyste i strome. Naprawdę się zmęczycie i naprawdę się nachodzicie. Nie ma zmiłuj. Jeśli planujecie wyprawę z dzieckiem, to spakujcie dobre wózki i nosidła. Małe nóżki nie dadzą rady. Dlatego świetnym pomysłem będzie zwiedzaniem w historycznym tramwaju 28, którego trasa biegnie przez wszystkie najpiękniejsze momenty tego miasta. Warto więc nawet dla rozeznania wsiąść pierwszego dnia. Oprócz tego polecam zacząć dzień śniadaniem na moim ukochanym tarasie widokowym Miradouro de São Pedro de Alcântara, a następnie udać się na spacer po Bairro Alto, wzdłuż rzeki, pochodzić po Centrum oraz zjeść w Time Out. Więcej rad wraz z adresami i zdjęciami znajdziecie w moim SUBIEKTYWNYM PRZEWODNIKU PO LIZBONIE.
GDZIE ZJEŚĆ?
TIME OUT – piękne targowisko na którym zjecie dania z najlepszych lizbońskich restauracji, przy jednym stole z innymi mieszkańcami miasta oraz turystami.
LX FACTORY – pięknie zrewitalizowane tereny pofabryczne z rewelacyjnymi restuuracjami i sklepami, moje ulubione miejsce w Lizbonie
A Cevicheria (Rua D. Pedro V, 129) – koniecznie! Warto wybrać się dla menu degustacyjnego oraz żyrandola