Włochy przez większość mojego życia były moją ukochaną destynacją. Spędzałam tam każde wakacje. Zjeździłam ten kraj wzdłuż i wszerz przekonując się, że nie ma piękniejszych miejsc na świecie. Z uporem uczyłam się latami włoskiego i byłam przekonana, że to już taka miłość na zawsze. I pojechałam do Barcelony… 20 razy. I wiem, że to moje miejsce na świecie, a do Włoch pozostanie mi sentyment i wakacje od czasu do czasu. Jednak jeśli też kochacie Italię, to światło, te widoki, ten kolor Morza to mam dla Was listę filmów, które fajnie przywołują włoski klimat. Idealnych na lato! Zapraszam

Cinema Paradiso (1988)

Dla mnie jeden z najbardziej wyjątkowych filmów jakie kiedykolwiek widziałam. Sycylia, małe miasteczko, codzienność zupełnie niezwykła. Wspaniałe dzieło Giuseppe Tornatore. Historia o przyjaźni chłopca i operatora w jedynym kinie w mieście. Wspaniała muzyka Ennio Morricone. Całość dla mnie niezwykle poruszająca i ważna.

Utalentowany Pan Ripley (1999)

Trochę kryminał, trochę obyczaj, ale genialnie zagrany i nakręcony. Piękne włoskie lokacje. Lubię wracać do tego filmu dla zdjęć i klimatu. Matt Damon wciela się w postać Toma Ripleya, który podróżując z parą znajomych (Jude Law i Gwyneth Paltrow) podszywa się pod bogacza, którym naprawdę nie jest.

Pod słońcem Toskanii (2003)

To jedna z najbardziej banalnych historii, którą tak dobrze się ogląda. Amerykanka po przejściach przylatuje do Toskanii i zakochuje się w Cortonie tak mocno, że kupuje tam dom. Piękne zdjęcia, przecudownie pokazane Włochy, szczególnie Toskania, Rzym i Positano. Sama historia, no cóż, rewolucji w kinie nie robi, ale ogląda się świetnie.

Turysta (2010)

Wenecja w najpiękniejszym wydaniu. Thiller z Deepem i Angeliną Jolie w rolach głównych. Agentka Interpolu wplątuje Amerykańskiego turystę w niebezpieczną grę. Kino znośne, ale Wenecja obłędna.

Rzymskie Wakacje (1953)

Jeden z bardziej uroczych filmów w zestawieniu. Księżniczka grana przez Audrey Hupburn przylatuję do Rzymu i wymyka się na jedną noc z hotelu chcąc pożyć pełnią życia. Oczywiście poznaję faceta, oczywiście w tle pokazany jest nieziemski Rzym, oczywiście ogląda się świetnie. Bardzo polecam.

Listy do Julii (2010)

Julia przylatuję z narzeczonym do Werony i poznaję sekretarki Julii, tej Julii od Romea. Trafia na list miłosny sprzed kilkudziesięciu lat i postanawia odnaleźć autorów. To nie jest tak, że film zaskakuje i powala, to po prostu przyjemna i banalna komedia romantyczna. Ale dla tych widoków Toskanii i Werony warto zobaczyć.

Słodkie Życie (1960)

Genilany film Felliniego opowiada o Rzymie i jego mieszkańcach. Często gorzko i z dystansem. To w tym filmie zobaczycie słynną scenę kąpieli w Fontannie di Trevi.

Zakochani w Rzymie (2012)

Po sukcecie Midnight in Paris Woody Allen zabrał się za Rzym. I nie wyszło aż tak świetnie. Ale film jest bardzo przyjemny i naprawdę pięknie prezentuje stolicę Włoch. Historie kilku Amerykanów i kilku Włochów przeplatają się ze sobą często w banalny, a często w niebanalny sposób.

Jedz, módl się, kochaj (2010)

Ekranizacja słynnej książki w której główną rolę gra boska Julia Roberts. Miałam kilka podejść do tego filmu, nie mogłam z nim zarezonować, ale ostatnio całkiem przypadł mi do gustu. Rzym pokazany jest fajnie, od strony góry makaronu, ton pizzy i wieczorów spędzanych z przyjaciółmi. Takie Włochy to ja rozumiem.

Malena (2000)

Uwielbiam ten film. Nie dość, że Sycylia to jeszcze Monica Belluci. Film opowiada o młodym chłopaku i jego fascynacji lokalną pięknością Maleną. Niestety ta historia nie ma dobrego zakończenia.

Wesele w Sorrento (2012)

Duński film, który w cudowny sposób pokazuję, że komedie romantyczne nie muszą być banalne i nudne. To jest szczere złoto, widzieliśmy go kilka razy, dla klimatu, dla atmosfery, dla Sorrento. Cała rodzina zjeżdża się do Sorrento na wesele młodej pary. Ale nic nie będzie tu takie proste i oczywiste. Para ma swoje tajemnice, tak samo jak rodzice i przyjaciele. Cudowne zdjęcia i bardzo fajny klimat filmu, szczerze polecam.

Ukryte Pragnienia (1996)

Młodziutka Liv Tyler i  Toskania w tle. Dziewczyna przyjeżdża do małego miasteczka, w której 19 lat temu przebywała jej matka, poetka. Lucy chce znaleźć swego biologicznego ojca, a także spotkać się z chłopcem, w którym zakochała się cztery lata wcześniej.